Na co należy być przygotowanym?
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że postępowania w sprawach dotyczących błędów medycznych nie należą do łatwych i bywają długotrwałe. Ludzki organizm to niezwykle skomplikowana i nieprzewidywalna maszyna. Wykazanie, że doszło do błędu medycznego, ustalenie związku przyczynowego między błędem a szkodą, wreszcie wykazanie wysokości samej szkody, stanowią materię skomplikowaną, niezbędna jest wiedza specjalistyczna. Dlatego też, przygotowania warto zacząć od zadania sobie pytania, czy jest się gotowym na takie doświadczenie, czy jest się na siłach, by powrócić do bolesnych przeżyć, odpowiadać na intymne pytania, uczestniczyć w badaniach. Warto podjąć w tym względzie decyzję świadomą, będącą odzwierciedleniem naszych emocji. Z mojego doświadczenia wynika, że sądowe dochodzenie swych praw pomaga uporać się z poczuciem bezradności i traumą po przebytych kłopotach zdrowotnych.
Jakie są warunki odpowiedzialności za błąd medyczny?
Dla ustalenia odpowiedzialności z tytułu błędu medycznego kluczowe są trzy elementy. Po pierwsze, zawiniony błąd medyczny. Po drugie, wystąpienie szkody (w ramach której wyodrębniamy szkodę niemajątkową – krzywdę), po trzecie zaś – związek przyczynowy pomiędzy dwoma pierwszymi elementami. W dalszej części tego tekstu postaram się pokrótce wyjaśnić znaczenie każdego z tych elementów.
Kiedy błąd medyczny jest zawiniony?
O zawinionym błędzie medycznym możemy mówić wtedy, kiedy lekarz udzielający świadczenia zdrowotnego postąpi w sposób niezgodny z obowiązującymi go w danym wypadku regułami postępowania, wypracowanymi na podstawie nauki medycznej. O popełnieniu przez lekarza błędu nie świadczy samo wystąpienie negatywnych skutków ubocznych. Pamiętać należy, że skutki takie mogą wystąpić nawet przy prawidłowo udzielonym świadczeniu. Podstawą odpowiedzialności lekarza może być wyłącznie jego niewłaściwe z punktu widzenia nauk medycznych zachowanie.
Co składa się na szkodę?
W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Możemy się zatem domagać zwrotu kosztów leczenia, przygotowania do wykonywania innego zawodu, leków i innych produktów lub urządzeń medycznych, specjalnej żywności, opieki (nawet jeżeli ta sprawowana jest nieodpłatnie przez osoby najbliższe), dojazdów do szpitala lub lekarza. W niektórych wypadkach można domagać się zwrotu kosztów nabycia specjalnego pojazdu dla osób niepełnosprawnych, a nawet kosztów remontu mieszkania, by to stało się odpowiednie do naszych potrzeb. Jeżeli natomiast utraciliśmy całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się nasze potrzeby, możemy domagać się odpowiedniej renty.
Warto wiedzieć, że wyróżniamy krzywdę, czyli szkodę niemajątkową. Krzywda obejmuje całokształt cierpień psychicznych i fizycznych przez nas doznanych (ból, cierpienie, poczucie bezradności, stres, lęk, konieczność przeorganizowania życia, rezygnacji z życia rodzinnego lub towarzyskiego, porzucenia pracy). Zadośćuczynienie za krzywdę wypłacane jest jednorazowo i nie może mieć charakteru symbolicznego.
Kiedy pomiędzy szkodą a błędem medycznym występuje związek przyczynowy?
Związek przyczynowy pomiędzy szkodą a zdarzeniem wywołującym szkodę w przypadku błędów medycznych bywa niezwykle trudny do precyzyjnego ustalenia. W orzecznictwie utarło się zatem, że nie jest konieczne ścisłe udowodnienie adekwatnego związku przyczynowego. Wystarczającym jest wykazanie dostatecznie dużego prawdopodobieństwa (a nie pewności), że dana szkoda stanowi następstwo błędu medycznego. Innymi słowy, dla przypisania odpowiedzialności lekarzowi trzeba będzie wykazać, że szkoda najprawdopodobniej stanowi następstwo jego błędu.
Jakie działania podjąć przed procesem?
Po podjęciu decyzji o domaganiu się odszkodowania, powinniśmy w pierwszej kolejności opisać błąd medyczny i związek przyczynowy (określić podstawę faktyczną żądania). Jeżeli nie jesteśmy pewni czy lekarz popełnił błąd, warto zasięgnąć opinii lekarza specjalisty. Posiadana przez nas opinia nie zastąpi w procesie dowodu z opinii biegłego, niemniej jednak utwierdzi nas w przekonaniu, że nasze żądanie jest słuszne.
Jak wyliczyć szkodę?
W dalszej kolejności należy obliczyć poniesione przez nas koszty. Warto gromadzić dokumenty poświadczające wysokość wydatków, przy czym należy pamiętać, że paragon nie będzie dowodem wystarczającym (dbajmy o to, by na dowodzie zakupu widniało nasze imię i nazwisko). Jeżeli musieliśmy zrezygnować z pracy, policzmy, ile na tym straciliśmy, a do pozwu dołączmy dokumenty poświadczające wysokość otrzymywanego w przeszłości wynagrodzenia. Jeżeli opiekowała się nami osoba bliska, sprawdźmy jakie są średnie stawki opiekunów na terenie naszego województwa i na tej podstawie obliczmy koszty opieki. Pamiętajmy, że wszystkie uzasadnione z medycznego punktu widzenia koszty podlegają zwrotowi, nawet jeżeli nie doszło do poprawy zdrowia. Jeżeli domagamy się renty, powinniśmy ustalić kwotę, jaka jest nam potrzebna na zaspokojenie nowych potrzeb w każdym kolejnym miesiącu, albo kwotę, o jaką zmniejszyły się nasze miesięczne dochody wskutek utraty zdolności do pracy.
Wycenić należy również krzywdę, co może nastręczać trudności. W jaki sposób przeliczyć na pieniądze nasze cierpienie? Nie ma jednej prostej odpowiedzi, ale możemy posiłkować się wyrokami, jakie zapadały w zbliżonych do naszej sprawach. W ten sposób można ocenić, jaka kwota będzie odpowiednia i nie narazi nas na poniesienie zbytnich kosztów.
Czy konieczne jest wezwanie do dobrowolnej zapłaty?
Przed wstąpieniem na drogę postępowania sądowego, warto, choć nie jest to obowiązkowe, wezwać szpital (lekarza) do zapłaty. Wezwanie do zapłaty nie rodzi dodatkowych kosztów i świadczy o naszej dobrej woli (jednym z wymogów formalnych pozwu jest wskazanie czy były podjęte próby ugodowego rozwiązania sporu). Może się również okazać, że zostanie nam wypłacona przynajmniej część z żądanej kwoty. Niekiedy zdarza się, że po otrzymaniu wezwania do zapłaty szpital kieruje sprawę do ubezpieczyciela, by ten przeprowadził postępowanie likwidacyjne. Nie mamy obowiązku brać udziału w takim postępowaniu, ale zazwyczaj nie łączy się to dla nas z nadmiernymi trudnościami, a może zakończyć się otrzymaniem odszkodowania.
Kogo pozywamy?
Jeżeli jednak wezwanie do zapłaty nie przyniesie skutku, konieczne jest przygotowanie pozwu. Należy pamiętać, że możemy pozwać nie tylko szpital (lekarza), ale również podmiot, z którym szpital ma zawartą umowę ubezpieczenia (ubezpieczyciela). Przed podjęciem decyzji powinniśmy zastanowić się nad sytuacją finansową szpitala, ponieważ jeżeli jest od zadłużony, lepszym rozwiązaniem może być pozwanie ubezpieczyciela.
Co musi znaleźć się w pozwie?
W pozwie należy precyzyjnie określić żądanie oraz oznaczyć datę wymagalności roszczenia. Konieczne jest także wskazanie faktów, na których opieramy żądanie (na czym polega błąd medyczny, jaki jest związek między błędem a szkodą). Należy pamiętać o załączeniu dokumentów medycznych oraz tych wykazujących wysokość kosztów, jak również o wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lekarza odpowiedniej specjalności.
Jakie są koszty postępowania?
Wniesienie pozwu łączy się z obowiązkiem uiszczenia opłaty sądowej. Wysokość opłaty jest zależna od wysokości naszego żądania (do kwoty 20 000 zł są to opłaty stałe, powyżej - opłata w wysokości 5% żądania). Liczyć należy się również z obowiązkiem uiszczania zaliczek na koszty sporządzenia opinii przez biegłego lub biegłych lekarzy. W przypadku przegranej, możemy być zmuszeni do opłacenia wydatków poniesionych przez stronę przeciwną (w tym kosztów zastępstwa adwokackiego). Jeżeli natomiast wygramy sprawę, poniesione koszty zostaną nam zwrócone przez stronę przeciwną.
Warto pamiętać, że sąd może zwolnić nas od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, jeśli wykażemy, iż nie jesteśmy w stanie ich ponieść bez uszczerbku dla utrzymania naszego lub naszej rodziny. Wniosek o zwolnienie od kosztów można złożyć w każdym momencie, ale warto zrobić to już w pozwie. Należy wiedzieć, że takie zwolnienie nie uchroni nas przed obowiązkiem zwrotu kosztów stronie przeciwnej w razie przegranej.
Droga do uzyskania odszkodowania bywa długa i trudna, niemniej jednak – przynajmniej w mojej ocenie – warto ją przebyć. Jeżeli nie jesteśmy w stanie drogi tej przebyć samodzielnie, warto skorzystać ze wsparcia osób bliskich oraz adwokata.