formularz kontaktowy@adwokat_ek@adwokat.ek@adwokatka.wroclaw

opublikowano 4 lata temu

Ochrona konsumenta w polskim prawie. Klauzule niedozwolone.

Polski ustawodawca w szczególny sposób chroni konsumenta, wychodząc z założenia, że jako nieprofesjonalny uczestnik obrotu ma mniejszą wiedzę aniżeli podmiot prowadzący działalność gospodarczą i może z tego powodu podjąć nieprzemyślaną decyzję. Każdy z nas przynajmniej raz w życiu był konsumentem, warto więc wiedzieć, jakie szczególne uprawnienia nam przysługują. Jeżeli natomiast prowadzimy działalność gospodarczą, powinniśmy mieć świadomość, że wobec konsumenta wolno nam mniej aniżeli wobec innego przedsiębiorcy. Niniejszy wpis poświęcę klauzulom niedozwolonym, o których ostatnio mówi się w mediach przede wszystkim w kontekście kredytów „frankowych”.

Wpis zilustrowano obrazem Józefa Pankiewicza „Targ na kwiaty przed kościołem św. Magdaleny w Paryżu”. Obraz powstał w 1890 roku, aktualnie znajduje się w Muzeum Narodowym w Poznaniu.

Kim jest konsument?

Konsumentem jest osoba, która dokonuje z przedsiębiorcą oznaczonej czynności prawnej, jeżeli czynność ta nie jest bezpośrednio związana z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.

Najistotniejszym elementem definicji konsumenta jest brak bezpośredniego związku czynności prawnej z działalnością gospodarczą lub zawodową. Konsumentem będzie więc osoba, która podejmuje czynność w celu zaspokojenia swoich potrzeb osobistych, potrzeb rodziny, domowników, przyjaciół czy znajomych. Nie zawsze łatwo jest określić czy dana czynność ma bezpośredni związek z wykonywaniem zawodu lub prowadzeniem działalności gospodarczej, ale dla uproszczenia można przyjąć, że konsumentem będzie osoba, która przez podjęcie danej czynności chce zapewnić funkcjonowanie gospodarstwa domowego. Warto wiedzieć, że statusu konsumenta nie pozbawia pośredni związek pomiędzy czynnością a działalnością gospodarczą (zawodową). Osoba, która kupiła samochód, którym będzie jeździć prywatnie (np. do rodziców na niedzielny obiad) i zawodowo (np. na poniedziałkowe spotkanie z klientem) wciąż będzie konsumentem.

Co istotne, bez znaczenia pozostają osobiste kwalifikacje konsumenta. Dana osoba może mieć wysokie kompetencje merytoryczne, może świadomie podejmować ryzyko, ale nadal będzie konsumentem, jeśli tylko dokonuje czynności bez związku ze swoją działalnością gospodarczą lub zawodową.

Jakie postanowienia nie mogą znaleźć się w umowie z konsumentem?

Postanowieniami niedozwolonymi będą wszystkie te postanowienia, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Uznanie postanowienia za niedozwolone wymaga spełnienia obu tych przesłanek. W orzecznictwie wskazuje się przy tym, że z reguły rażące naruszenie interesu konsumenta jest naruszeniem dobrych obyczajów, ale nie zawsze zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza interes konsumenta.

Dobre obyczaje narusza postępowanie, którego celem jest zdezorientowanie konsumenta, wykorzystanie jego niewiedzy lub naiwności czy ukształtowanie stosunku prawnego z naruszeniem zasady równości stron. Innymi słowy, dobre obyczaje narusza postępowanie nieuczciwe, nierzetelne, sprzeczne z akceptowanymi standardami działania.

Za działania rażąco naruszające interesy konsumenta należy natomiast uznać te, które są dla konsumenta niekorzystne finansowo, wiążą się z nadmiernym wysiłkiem organizacyjnym, polegają na nierzetelnym traktowaniu, wprowadzaniu w błąd czy naruszaniu prywatności.

Kiedy w umowie może znaleźć się zapis naruszający interesy konsumenta?

Odpowiedź na to pytanie jest prosta - zapis naruszający interesy konsumenta może znaleźć się w umowie wtedy, kiedy był on negocjowany z konsumentem. Klauzula niedozwolona może znaleźć się w umowie wyłącznie wtedy, kiedy konsument miał rzeczywisty wpływ nie tyle na brzmienie umowy w ogólności, co na treść tego konkretnego zapisu.

Wszędzie tam, gdzie konsument otrzymał do podpisu wzorzec umowy, względnie mógł wybrać między kilkoma obowiązującymi u przedsiębiorcy wzorcami, nie możemy mowić o indywidualnym uzgodnieniu. Co ważne, jeżeli jako przedsiębiorca pozostajemy w sporze z konsumentem, to my musimy wykazać, że indywidualnie wynegocjowaliśmy z nim takie brzmienie umowy (np. okazać w sądzie korespondencję).

Poza tym, za niedozwolone nie mogą być uznane postanowienia określające główne świadczenia stron, o ile zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Jak zidentyfikować klauzulę niedozwoloną?

W pierwszej kolejności należy podjąć próbę oceny czy postanowienie jest nieuczciwe, nierzetelne, naraża konsumenta na stratę finansową lub godzi w jego prywatność. Innymi słowy, oceniamy czy postanowienie to jest z punktu widzenia konsumenta sprawiedliwe. Oceny dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności towarzyszących jej podpisaniu.

Jeżeli podejrzewamy, że w naszej umowie znalazło się niedozwolone postanowienie, możemy przeprowadzić prosty test - zastanowić się czy zgodzilibyśmy się na taki zapis, gdybyśmy mieli możliwość negocjowania umowy. Jeżeli odpowiedź na to pytanie jest przecząca, to mamy do czynienia z postanowieniem niedozwolonym. Oczywiście test zadziała wyłącznie wtedy, kiedy będziemy sprawę oceniać możliwie obiektywnie.

W pewnych przypadkach ocena czy dana klauzula jest niedozwolona może nastręczać problemów. Ustawodawca jakby zdawał sobie z tego sprawę i w art. 385[1] Kodeksu cywilnego umieścił katalog postanowień niedozwolonych. Jest on dość obszerny, więc ograniczę się tutaj jedynie do podania kilku przykładów klauzul naruszających interesy konsumenta: ograniczenie odpowiedzialności za szkody na osobie, nałożenie na konsumenta rażąco wygórowanej kary umownej czy wyłączenie jurysdykcji sądów polskich. Jeśli oceniana przez nas klauzula będzie znajdować się w przywołanym przepisie, to możemy ja uznać za niedozwoloną.

Wątpliwości może też rozwiać skorzystanie z rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W tym właśnie rejestrze znalazły się zapisy przewidujące wygórowane opłaty za likwidację tzw. polisolokat czy postanowienia dające bankom prawo do dowolnego ustalania kursu franka szwajcarskiego.

Jakie są konsekwencje zawarcia w umowie z konsumentem niedozwolonego postanowienia?

Postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta. Co istotne, umowa w pozostałym zakresie jest ważna i strony nadal mają obowiązek ją wykonać. Nie stosuje się jedynie tego zapisu, który narusza interesy konsumenta. Wyjątek zachodzi wtedy, kiedy umowa - bez usuniętego zapisu - nie może być wykonana w ogóle.

Kontroli zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami dokonuje sąd. Jeżeli zatem chcemy ochrony, to musimy wytoczyć powództwo. Warto wiedzieć, że istnieje jeden wyjątek od tej reguły. Jeśli postanowienie stosowane we wzorcach przez podmiot X zostało wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, to na ten fakt mogą powoływać się wszyscy konsumenci, którzy zawarli umowę z podmiotem X (nie muszą wnosić odrębnych pozwów).

Pamiętajmy również, że niestosowanie się do prawomocnego orzeczenia sądu w przedmiocie postanowień wzorca umownego jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny.

Dlaczego we wzorcach umów przeznaczonych dla konsumentów warto unikać niejasności?

Każdy wzorzec powinien zawierać postanowienia zrozumiałe i jednoznaczne (zasada transparentności wzorca). Wzorce przeznaczone do stosowania w relacjach z konsumentami powinny być przygotowane ze szczególną dbałością o precyzyjne brzmienie zapisów. Wszelkie niejednoznaczności rozstrzyga się bowiem na korzyść konsumenta.

Jeżeli mamy wątpliwości czy sporządzony przez nas wzorzec (np. regulamin sklepu internetowego) jest transparentny i wolny od klauzul niedozwolonych, poprośmy o poradę adwokata.