Czym jest świadoma zgoda na zabieg medyczny?
Warunek świadomej zgody (zwanej również zgodą poinformowaną) będzie spełniony wtedy, kiedy lekarz wywiąże się ze swojego obowiązku informacyjnego. Pacjent musi wiedzieć, na co się godzi. W innym wypadku zostanie on pozbawiony prawa do współuczestniczenia w procesie leczenia. Zgoda świadoma to zgoda udzielona przez pacjenta, któremu lekarz udzielił odpowiedniej informacji o procedurze medycznej objętej zgodą.
Jeżeli lekarz nie udzieli pacjentowi informacji, to nie będzie mógł następnie powoływać się na to, że pacjent wyraził zgodę na zabieg. Zgoda nieświadoma (niepoinformowana) jest zwyczajnie nieskuteczna. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ pacjent wyrażając zgodę na zabieg, akceptuje go i bierze na siebie ryzyko z nim związane.
Kto i na co musi wyrazić zgodę?
Zgoda pacjenta jest wymagana do przeprowadzenia każdego badania (nawet nieinwazyjnego) i do udzielenia każdego świadczenia zdrowotnego. Lekarz musi zatem uzyskać zgodę nie tylko na zabieg operacyjny, ale również na badanie USG czy podanie pacjentowi leków.
Jeżeli pacjent jest pełnoletni i nieubezwłasnowolniony, to jest on osobą wyłącznie uprawnioną do wyrażenia zgody.
W przypadku pacjentów małoletnich lub niezdolnych do świadomego wyrażenia zgody, wymagana jest zgoda przedstawiciela ustawowego (np. rodzica). Jeżeli takiego przedstawiciela nie ma lub nie można się z nim porozumieć, trzeba uzyskać zezwolenie sądu opiekuńczego. Warto wiedzieć, że zgodę na badanie (ale już nie na leczenie) osoby małoletniej lub niezdolnej do świadomego wyrażenia zgody może wyrazić również opiekun faktyczny (np. babcia opiekująca się dzieckiem).
Jeżeli pacjent ukończył lat 16, to potrzebujemy dwóch zgód - zgody pacjenta i jego przedstawiciela (najczęściej rodzica). W sytuacji, w której rodzic się zgodzi, a pacjent sprzeciwi (albo odwrotnie) - spór rozstrzygnie sąd opiekuńczy.
Czy zgoda musi być pisemna?
Zgoda może być wyrażona w każdy sposób, byle tylko z zachowania pacjenta wynikało bez wątpliwości, że chce on poddać się leczeniu lub badaniu. Pacjent może zwyczajnie kiwnąć głową lub machnąć ręką, kiedy lekarz zapyta go, czy zgadza się na badanie USG.
Jest tu jednak wyjątek - zgoda na zabieg operacyjny lub inną metodę podwyższonego ryzyka musi być wyrażona na piśmie. Brak zachowania formy pisemnej nie powoduje jednak nieważności zgody, a wyłącznie trudności dowodowe.
Kiedy nie trzeba pytać o zgodę?
Jeżeli u nieprzytomnego dorosłego pacjenta zachodzi potrzeba natychmiastowego udzielenia pomocy lekarskiej (np. zagrożenie życia), to lekarz nie ma obowiązku uzyskiwać zgody. Podobnie rzecz wygląda w przypadku dzieci i osób ubezwłasnowolnionych - nie trzeba uzyskiwać zgody, jeżeli nie można porozumieć się z ich przedstawicielem ustawowym, a wymagana jest niezwłoczna pomoc medyczna.
W takich sytuacjach lekarz powinien w miarę możliwości skonsultować się z innym lekarzem.
Czy można przełamać opór pacjenta?
Jeżeli dorosły i nieubezwłasnowolniony pacjent odmawia leczenia, to lekarz zobowiązany jest tę odmowę uszanować. Powinien wówczas wyjaśnić pacjentowi, jakie są konsekwencje braku leczenia, może również przekonywać pacjenta, by zmienił zdanie. W żadnym jednak wypadku lekarz nie może podjąć leczenia w stosunku do pacjenta, który świadomie odmawia poddania się temu leczeniu. Wykonanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta stanowi przestępstwo.
Możliwe jest natomiast przełamanie oporu przedstawiciela ustawowego pacjenta. Swego czasu głośno było o sprawach, w których rodzice - świadkowie Jehowy odmawiali zgody na dokonanie transfuzji krwi u swoich dzieci. Odmowa ta była motywowana względami religijnymi. Sądy opiekuńcze uznawały, że jakkolwiek transfuzja krwi może być "niezgodna z prawem bożym", to jeśli jest medycznie konieczna, należy ją wykonać mimo braku zgody rodzica. W przypadkach zagrożenia życia lekarz może samodzielnie podjąć decyzję o przełamaniu oporu przedstawiciela ustawowego.
Czym jest oświadczenie pro futuro?
Oświadczenie pro futuro (zwane również testamentem życia) to oświadczenie woli pacjenta składane na wypadek utraty przez niego przytomności. W takim oświadczeniu pacjent wskazuje, jak chciałby być leczony, gdyby w danym momencie nie miał możliwości podjęcia decyzji.
Można tu wskazać odmowę zgody na przetoczenie krwi (jak u Świadków Jehowy właśnie) czy decyzję o niepodejmowaniu czynności przedłużających proces umierania śmiertelnie chorej osoby.
Czy kogokolwiek będzie obchodzić nasze oświadczenie pro futuro?
Polskie prawo nie reguluje dopuszczalności i trybu składania oświadczeń pro futuro. W temacie tym wypowiedział się Sąd Najwyższy (sygn. III CK 155/05), który stwierdził, że jeżeli takie oświadczenie jest złożone w sposób wyraźny i jednoznaczny, to jest wiążące dla lekarza. Wielu prawników odrzuca jednak możliwość skutecznego składania takich oświadczeń, wskazując, że nie ma jasnych kryteriów pozwalających na zachowanie równowagi między autonomią woli pacjenta a jego życiem i zdrowiem.
Jeżeli zatem złożymy takie oświadczenie, to niestety nie możemy mieć pewności, że lekarz się zastosuje do jego treści. Skłaniałabym się wręcz do stwierdzenia, że lekarz nie będzie chciał ryzykować odpowiedzialnością karną i podejmie czynności medyczne, szczególnie jeśli oświadczenie zawiera wskazanie, by pacjenta nie reanimować.
Czy oświadczenie o zgodzie na bycie dawcą organów jest w ogóle potrzebne?
Od pewnego czasu obserwuję trend noszenia przy sobie oświadczeń o wyrażeniu zgody na bycie dawcą organów po śmierci. Tymczasem w polskim prawie obowiązuje domniemana zgoda na bycie pośmiertnym dawcą organów.
Oznacza to, że jeżeli za życia nie złożyłeś sprzeciwu, to domniemuje się, iż wyraziłeś zgodę na bycie dawcą organów. Oświadczenie noszone przy sobie nie ma zatem mocy prawnej. Sprzeciw można złożyć na trzy sposoby: 1) przez wpis w Centralnym Rejestrze Wpisów; 2) w drodze pisemnego oświadczenia opatrzonego własnoręcznym podpisem oraz 3) poprzez ustne ogłoszenie swej woli w obecności co najmniej dwóch świadków (świadkowie muszą to potwierdzić na piśmie).
Bez znaczenia pozostaje także sprzeciw rodziny zmarłego. Lekarze często jednak nie podejmują się pobrania organów, jeżeli rodzina się sprzeciwia. W przypadku, w którym dwaj członkowie rodziny oświadczą, że zmarły złożył za życia sprzeciw, lekarz nie może organów pobrać.